„Połowa masek nie chroni przed smogiem”, tak skomentował wynik całej kontroli prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Marek Niechciał. Dodał również, że w ostatnim czasie wycofano z rynku 55 tys. produktów, które były sprowadzane z Chin. Ich producenci zapewniali o wszelkich prawidłowościach, co nie okazało się prawdą. Markowa maska antysmogowa tylko z pozoru niczym się nie różni od popularnych masek medycznych. Po dokładnym przyjrzeniu się zauważymy, że o wiele ściślej przylega do twarzy, szczelnie zakrywa nos i usta, uniemożliwiając tym samym „zasysanie” zanieczyszczonego powietrza. Taka maska jest jednak wyraźnie droższa w porównaniu z chociażby dobrze nam wszystkim znanymi maseczkami mającymi chronić przed patogenami chorobotwórczymi. Nic więc dziwnego, że wiele osób szuka alternatywy. Niestety, rozwiązania, które omawiamy w naszym poradniku kompletnie nie zdają egzaminu w kontekście ochrony przed smogiem. Maseczka chirurgiczna Wszyscy dobrze je znamy, regularnie z nich korzystaliśmy lub wciąż korzystamy. Trzeba natomiast zdawać sobie sprawę z tego, że taka maseczka praktycznie w ogóle nie chroni przed smogiem. Zastosowane w niej włókna przepuszczają cząsteczki związków chemicznych zawartych w zanieczyszczonym powietrzu. Ponadto taka maseczka nie przylega dokładnie do twarzy. Wniosek? Nie ma co liczyć na to, że jej noszenie w jakiś realny sposób przełoży się na ochronę układu oddechowego przed trującym smogiem. Maski BHP Są znacznie lepszym wyborem w porównaniu z maseczkami chirurgicznymi. Przede wszystkim ściślej przylegają do twarzy oraz skuteczniej filtrują zanieczyszczenia znajdujące się w powietrzu. Mimo to nie polecamy takiego rozwiązania z dwóch powodów. Po pierwsze: są to maski jednorazowego użytku. Po drugie: ich estetyka pozostawia wiele do życzenia i raczej nie jest to coś, co chciałbyś mieć na twarzy podczas biegania, jazdy na rowerze czy po prostu spacerowania ulicami miasta. Komin (buff) Regularnie można spotkać osoby, które przed smogiem próbują chronić się właśnie nosząc taki komin. Nic z tego. O ile buff fajnie zabezpiecza przed niską temperaturą i wiatrem, o tyle w żaden sposób nie jest w stanie zatrzymać cząsteczek smogu, które bez przeszkód trafiają do naszego układu oddechowego i dalej układu krwionośnego. Szalik Tutaj mamy do czynienia z dokładnie taką samą sytuacją jak w przypadku komina. Szalik nie stanowi elementu filtrującego, wszelkie zanieczyszczenia bez trudu przedostają się przez materiał. Poza tym naprawdę trudno byłoby sobie wyobrazić, aby ktoś był w stanie spacerować ulicami miasta przez kilka godzin z twarzą szczelnie obwiązaną szalikiem. Pomijając nieskuteczność tego rozwiązania, to warto jeszcze podkreślić kwestię groteskowego wyglądu. Maseczka bawełniana W okresie pandemii COVID-19, zwłaszcza na początku, stanowiły świetną alternatywę dla maseczek chirurgicznych. I tak też należy je traktować. Maseczki wykonane z bawełnianego materiału nie stanowią natomiast bariery dla smogu, dlatego nie sprawdzają się do ochrony układu oddechowego przed zanieczyszczonym powietrzem. Wniosek jest prosty. Jeśli naprawdę chcesz zabezpieczyć się przed smogiem, to nie pozostaje Ci nic innego, jak zainwestować w porządną, dedykowaną maskę antysmogową. Odpowiedni model znajdziesz dla siebie w naszym sklepie internetowym. Wygładzający balsam do ciała i dłoni – pielęgnuje i chroni przed niklem, Wielofunkcyjny krem ochronny do twarzy – pielęgnuje i chroni przed smogiem. O marce kosmetyków Nuev możecie przeczytać w naszym artykule: Ochrona przed metalami i smogiem od polskich naukowców,a my zajmiemy się kosmetykami, które miałyśmy okazję

Amerykański zespół naukowców pod kierownictwem doktor Trish Perl z University of Texas Southwestern porównał wszechobecną maskę chirurgiczną, która kosztuje około dziesięciu centów z rzadziej stosowaną, wyposażoną w wentylek maską o nazwie N95, której koszt to około dolara. W badaniu stwierdzono „brak znaczącej różnicy w skuteczności” obu masek w zapobieganiu grypie lub innym wirusowym chorobom układu oddechowego. „To odkrycie jest ważne z punktu widzenia polityki publicznej, ponieważ informuje o tym, co powinno być zalecane i jaki rodzaj odzieży ochronnej powinien być dostępny na wypadek epidemii” – powiedziała dr Perl. Personel medyczny – w szczególności pielęgniarki, lekarze i inne osoby mające bezpośredni kontakt z pacjentem – są narażeni na ryzyko podczas leczenia pacjentów z chorobami zakaźnymi, takimi jak grypa. Duże badanie przeprowadzone w nowojorskim systemie szpitalnym po wybuchu epidemii „świńskiej grypy” H1N1 w roku 2009 r. wykazało, że prawie 30 proc. pracowników służby zdrowia na oddziałach ratunkowych zapadło na tę chorobę. Podczas tej pandemii amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) zaleciły stosowanie masek N95, zaprojektowanych tak, aby ściśle przylegały do nosa i ust i filtrowały co najmniej 95 procent unoszących się w powietrzu cząstek, zamiast luźniej dopasowanej maski chirurgicznej. Jednak niektóre placówki miały problemy z uzupełnianiem zapasów masek N95. Ponadto istniały obawy, że pracownicy służby zdrowia mogą być mniej czujni podczas noszenia tych masek, ponieważ wielu uważało je za mniej wygodne, utrudniające oddychanie i ogrzewające twarz użytkownika. Nowe badanie zostało przeprowadzone w wielu placówkach medycznych w siedmiu miastach, w tym w Houston, Denver, Waszyngtonie i Nowym Jorku, przez naukowców z University of Texas, CDC, Johns Hopkins University, University of Colorado, Children’s Hospital Colorado, University of Massachusetts, University of Florida oraz kilku szpitali Departamentu ds. Weteranów. Naukowcy zgromadzili dane podczas czterech sezonów grypowych w latach 2011-2015, badając występowanie grypy i ostrych chorób układu oddechowego u prawie 2400 pracowników służby zdrowia, którzy ukończyli badanie. Ostatecznie, zgodnie z raportem, w grupie N95 wystąpiło 207 potwierdzonych laboratoryjnie zakażeń grypą w porównaniu z 193 wśród osób noszących maski medyczne. Ponadto w grupach N95 wystąpiły 2734 przypadki objawów grypopodobnych, potwierdzonych laboratoryjnie chorób układu oddechowego oraz ostrych lub wykrytych laboratoryjnie zakażeń układu oddechowego (w których pracownik mógł nie czuć się źle) w porównaniu z 3039 takimi zdarzeniami wśród osób noszących zwykłe maski chirurgiczne.

Trójka wrocławian stworzyła chustę, która chroni przed smogiem. REKLAMA Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi Sprawdź ofertę
Już od soboty 27 lutego zmieniają się przepisy – obowiązek noszenia maseczek dotyczy tylko konkretnych ich rodzajów, a niedozwolone jest zakrywanie ust i nosa za pomocą szalików, chust, bandan, kominów i przyłbic. Wyjaśniamy, jaka jest skuteczność różnych rodzajów masek ochronnych w zapobieganiu zarażenia się maseczki na twarz to konieczność?Wysoka skuteczność zakrywania ust i nosa za pomocą maseczek w zapobieganiu transmisji COVID-19 to wielokrotnie udowodniony fakt, którego już nikt nie poddaje w wątpliwość. Noszenie maseczek w połączeniu z dystansowaniem się od ludzi i higieną dłoni stanowi najlepszą strategię obronną przed koronawirusem SARS-CoV-2. Maseczki nie tylko chronią przed wyrzucaniem w powietrze cząsteczek śliny mogących zawierać koronawirusa SARS-CoV-2, ale także przed ich wdychaniem. Dzięki temu ograniczają nie tylko ryzyko zarażenia się, ale także rozwoju ciężkiego COVID-19 – na nasilenie infekcji wpływa bowiem ilość cząstek wirusa w rynku dostępne są jednak różne typy maseczek, a na dodatek można też nosić te uszyte z materiału. Nie wszystkie są równie efektywne w ochronie przed COVID-19, a kwestia wciąż jest przedmiotem badań. Ponieważ nie mogą już być zastępowane przez przyłbice , szaliki, kominy, bandany czy inne chusty, o różnych typach maseczek warto dowiedzieć się się więcej na temat:Wilgotna maseczka może chronić przed COVID-19!Jak zakładać, nosić i zdejmować maseczki ochronne, by chroniły przed koronawirusem?Maseczki ochronne i ich rodzajeSpośród niezliczonych rodzajów maseczek można wyróżnić te chirurgiczne, nazywane też medycznymi, maski antywirusowe, czyli wyposażone w odpowienie filtry (w języku angielskim noszą nazwę respiratorów, podczas gdy w Polsce jest to urządzenie wspomagające lub zastępujące pracę płuc), natomiast trzecim rodzajem są maski tych o najbardziej efektywności filtracji należą fabryczne maski z oznaczeniem:FFP1 – min. 80 proc, FFP2 – 94-99 proc., FFP3 – 99 proc., N95 / KN95 – 95 proc., N99 / KN99) – 99 proc., N100 – min. 99,97 proc., HEPA (wysokoefektywny filtr cząstek z powietrza) – maks. 99,97 proc. Maski typu FFP2 i N95 to inaczej maski przeciwpyłowe lub antysmogowe, a FFP3, N99 i N100 – maski antywirusowe i także:Co robić, gdy maseczki ochronne powodują problemy z cerą?Maseczka ochronna a prawidłowe oddychanie. Sprawdź zasady!Skuteczność różnych typów masek na twarzEfektywność działania różnych typów maseczek porównano w badaniu przeprowadzonym przez badaczy z Uniwersytetu Północnej Karoliny w Chapel Hill, którego wyniki opublikowano w „JAMA Internal Medicine” po koniec 2020 wykazali, że skuteczność niektórych maseczek bez filtrów sięga 79 procent. To modele wykonane z dwóch warstw tkanego nylonu, które dobrze przylegają do zbadano, jak efektywne filtrowanie powietrza zapewniają zwykłe maski medyczne z gumkami na uszy, nazywane też chirurgicznymi, uzyskano wynik zaledwie 38,5 procent. Jednak po związaniu gumek w maseczkach w taki sposób, by ściślej przylegały do twarzy, skuteczność oczyszczania powietrza wzrosła do 60,3 proc. Gdy natomiast nałożono na nią dodatkowe nylonowe gumki, wartość ta wynosiła już 80 procent!W ramach prac sprawdzono różne typy masek i ich zamienników, otrzymując następujące wyniki efektywności filtracji powietrza:maska typu N95 firmy 3M model 9210 – 98 proc. maska chirurgiczna z wiązaniami – 71,4 proc. maska medyczna nietkana z gumkami – 38,5 proc. 2-warstwowa maska z nylonu z gumkami na uszy, bez aluminiowego mostka na nosie – 44,7 proc. 2-warstwowa maska z nylonu z gumkami i aluminiowym mostkiem – 56,7 proc. 2-warstwowa maska z nylonu z gumkami, aluminiowym mostkiem i wewnętrzną wstawką z nietkanego materiału – 44,7 proc. 2-warstwowa maska z nylonu z gumkami, aluminiowym mostkiem, bez wstawki, prana – 79 proc. maska zrobiona z bawełnianej chusty, 2 gumek recepturek i filtra do kawy (wg instrukcji naczelnego lekarza USA dr Jerome Adamsa) – 50 proc. bawełniana bandana – 49 proc. 1-warstwowa maska-komin z tkanego poliestru – 37,8 proc. 1-warstwowa maska z tkanego poliestru i/lub nylonu z wiązaniami – 39,7 proc. nietkana maska z polipropylenu z gumkami na uszy – 28,6 proc. 3-warstwowa tkana maska bawełniana z gumkami na uszy – 26,5 proc. Natomiast badacze z Uniwersytetu w Cambridge przyjrzeli się też działaniu uszytych maseczek z tkaniny, które są dostępne także w niektórych sklepach. Według doniesień upublicznionych na razie jako przeddruk na platformie medRxiv zatrzymują one co najmniej 62,6 proc. – to wynik dla prostej maski dwuwarstwowej. W tym samym badaniu pokazano, że zwykła maska chirurgiczna nie mająca jakości medycznej, ale ze związanymi gumkami zapewniającymi ścisłe przyleganie do twarzy filtrowała średnio 78,2 proc. cząstek z powietrza, podczas gdy dla maski N95 było to 99,6 też wreszcie badanie, które dotyczyło efektywności filtrowania przez różne materiały, których używa się do uszycia maseczek w domu. Jak podano w „BMJ Open”, wszystkie rodzaje tkanin zatrzymują ultradrobne cząstki z powietrza, przy czym najbardziej efektywne są maski wielowarstwowe i posiadające usztywnienia. Niestety, ich używanie wiąże się z większym wysiłkiem podczas oddychania. Nie są to więc rozwiązania w pełni efektywne. Autorzy badania przestrzegli też osoby, które sporządzają swoje maski z filtrów HEPA do odkurzaczy. Wykonane z nich wstawki znacząco zwiększają skuteczność ochrony przed wirusami, ale do tego celu nadają się tylko worki wielorazowe. Te jednorazowe rozpadają się przy cięciu, a uwalniane z nich cząstki mogą być wdychane i niebezpieczne dla wskazówek dostarczyły ponadto badania Amerykańskiego Instytutu Fizyki. Wykazano, że nowa 3-warstwowa maska chirurgiczna ma skuteczność wynoszącą ok. 65 proc, ale gdy jest długo używana, wartość ta spada do 25 radzą też, by nie używać masek, w których skuteczność filtracji wynosi poniżej 30 procent, bo jest to sytuacja gorsza niż ich nienoszenie. Dlaczego? Zmienia się wtedy przepływ powietrza, przez co jest ono wdychane z mniejszą prędkością poprzez całą maskę, a nie określonymi drogami. Wolniejsze tempo pobierania powietrza wiąże się wdychaniem większej ilości aerozolu przez nos. Nawet gdy maska zatrzymuje więc pewną część cząstek, większa ich ilość dostaje się do organizmu bez także:Czym grozi noszenie brudnej maseczki? Jak dbać o jej czystość?Jak uszyć maseczkę w domu? A jak zrobić ją bez szycia?Jak wybrać maskę i jak jej używać, by efektywnie filtrowała aerozole z powietrza?Z przedstawionych wyżej liczb można wyciągnąć wniosek, że najlepszym wyborem jest maska, która:jest dobrze dopasowana do twarzy, co można osiągnąć poprzez różne sposoby związywania gumek czy nakładania pasków zabezpieczających, a także wybór modeli z aluminiowym wzmocnieniem na nosie oraz uszczelkami w przypadku produktów z filtrem, ma więcej niż 2 warstwy, a najlepiej 3, przy czym tą środkową powinien być najlepiej nietkany polipropylen, nie powoduje nadmiernych oporów powietrza przy oddychaniu, jest regularnie prana, ale nie zniszczona praniem (jej struktura ulega wtedy degradacji), jest odpowiednio często wymieniana – ta jednorazowa (oznaczenie NR) lub wymienny filtr – min. co 8 godzin, a antywirusowa i przeciwsmogowa – nawet co 20-50 godzin (wg informacji producenta). Maski materiałowe należy natomiast prać po każdym użyciu. Przy zakupie masek należy upewnić się, że posiadają certyfikat CE wraz z numerem jednostki notyfikowanej, natomiast w przypadku masek antysmogowych ważny jest certyfikat CIOP, czyli wydany przez Centralny Instytut Ochrony Pracy-Państwowy Instytut Badawczy – połowa produktów dostępnych na rynku nie spełnia bowiem żadnych norm, których zresztą w Polsce na temat:Czy maska antysmogowa chroni przed koronawirusem?Co trzeci Polak umiera na COVID-19 w związku ze smogiem!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

Czarna maska chirurgiczna Inca Type II 50 szt 207g. Sposób mocowania. gumki. Kolor dominujący. czarny. Black Weeks. 8,99 zł. cena z 30 dni. 7, 19 zł.

Dobra maska, oczyszczacz powietrza i miernik - to rzeczy chroniące w mieście przed smogiem. Dni "smogowych" jest coraz więcej, zwłaszcza w dużych miastach. Trzeba się przed nimi ochronić - smog jak wiadomo, ma rujnujące działanie na układ oddechowy, krwionośny i krążenia. Pierwszym wyborem jest zwykle maska. Tu warto zauważyć, ze typowa maseczka chirurgiczna chroni przed smogiem przez około 20 minut i jest jedną z najbardziej niewygodnych opcji. Maseczka budowlana przeciwpyłowa nie daje nic - pył ze smogu jest zbyt drobny by go wychwyciła. Istnieją proste maseczki przeciwpyłowe, chroniące przed smogiem: dobrze przylegające do twarzy, z conajmniej dwoma paskami, profilowaniem obejmującym podbródek i uszczelniającym maseczkę na nosie oraz zaworami do wydychania powietrza. najlepiej jest na stronie producenta przejrzeć specyfikację i sprawdzić czy taka maska chroni przed pyłami PM2,5 i PM10. Cena wynosi ok. 25 zł, z okres używania wynosi średnio 10-12 dni, więc miesięcznie potrzebne będą trzy takie maski. Istnieją tez maski półprofesjonalne z filtrem z węgla aktywnego high efficiency particulate air filter. Te wychwytują zanieczyszczenia drobniejsze niż PM2,5 czyli z ziarnami mniejszymi niż 2,5 ?m. Tu juz cena jest o wiele wyższa, bo wynosi do 25 zł, zaś filtr, który trzeba wymieniać średnio co 6 tygodni, to wydatek rzędu 50-60 zł. Maski tego typu wystarczają na sezon pyłowy czyli np. jesienno-zimowy. Maski tego typu reklamowane są jako przydatne w rejonach o bardzo wysokim zapyleniu, a jak wiadomo, takich w Polsce jest sporo. Istnieją też maski powierzchniowe, oczyszczające całą powierzchnią. Nie jest jasne, jaka jest końcowa skuteczność filtrowania przez nie powietrza, tu trzeba polegać na zapewnieniach producentów. Wystarczają na około 2-3 miesiące. Warto też pamiętać, że w dniach o krańcowym zapyleniu ochronę zapewnić może jedynie maska przemysłowa z dwoma pochłaniaczami. To właściwie półmaska o cenie do 150 zł, przy czym komplet filtrów kosztuje 50 zł. Maski takie są jednak niewygodne i noszenie ich na codzień raczej jest niemożliwe. W mieszkaniu przy da się oczyszczacz, zwłaszcza jeśli mamy dziecko bądź dzieci. Pochłania on powietrze, oczyszczając je z pyłów, kurzu i innych zanieczyszczeń. Nie jest to tani sprzęt - najtańsze oczyszczacze kosztują od 800 zł, większość urządzeń ze średniej półki to wydatek około 2000 zł, przy czym cena uzależniona jest od producenta, parametrów czyli powierzchni oczyszczanej i wydajności. Tu warto zauważyć, że konieczne jest dobranie oczyszczacza odpowiednio do powierzchni pokoju w którym zostanie zainstalowany - zbyt mały oczyszczacz w zbyt wielkim pokoju poprawia tylko samopoczucie, tak naprawdę zaś jest bezwartościowy. Na koniec dobrze jest wiedzieć z jakim powietrzem danego dnia ma się do czynienia. Oczywiście, można korzystać z aplikacji smartfonowych, ale mają one swoje ograniczenia jak np. brak czujników danej lokalizacji, w której mieszkamy czy uśrednienie pomiaru w całej dzielnicy czy okolicy. Tymczasem lokalne fluktuacje przepływów powietrza mogą sprawić, że powietrze w okolicach naszego domu będzie lepsze lub gorsze niż w okolicy. Posiadanie własnego miernika usuwa tą niedogodność. Pamiętajmy jednak, że mierniki, nawet dobrej jakości, są zwykle nieskalibrowane. Nie należy ich odczytów traktować więc jako bezwzględne, lecz jako pokazujące pewne tendencje. Mierniki są dość drogie - najtańsze kosztują nieco powyżej 300 zł, najdroższe, pokazujące pełny skład zanieczyszczeń powietrza, to wydatek rzędu 1600 zł. Ze względu na ich obiektywną niedokładność warto kupić urządzenie tańsze - pokaże nie gorzej niż miernik z górnej półki, a nie będzie miało wyższego poziomu błędu. Smog powoduje bezsenność Amerykańscy naukowcy stwierdzili iż wysoki poziom smogu zaburza sen i prowadzi do wybudzeń nocnych, a następczo - do bezsenności, zwłaszcza u osób starszych. Zespół naukowców z University of Washington, kierowany przez prof. Marthę E. Billings, badał zjawisko wpływu zanieczyszczeń powietrza w nocy na system oddechowy. Wcześniejsze badania wskazywały bowiem iż występują wyraźne zaburzenia systemu oddechowego pod wpływem smogu, działa on również na komórki płuc. Analizy dokonano na podstawie badań Multi-Ethnic Study of Atherosclerosis (MESA) obejmujących dane pozyskane od 1863 uczestników MESA. Mediana wieku wynosiła 68 lat. Naukowcy skupili się na dwóch czynnikach - pierwszym był NO2 czyli czynnik związany z ruchem miejskim, zaś drugim - PM2,5 czyli najgroźniejsza z frakcji pyłowych smogu. Zbadano powietrze na podstawie pomiarów w 6 największych amerykańskich miastach oraz uśrednionych danych z mniejszych miast, gdzie zamieszkiwali uczestnicy. Pomiarów dokonano w dwóch horyzontach czasowych - rocznym i 5-letnim. Miernik ruchu, sytuowany na ramieniu, pozwolił określić ruchy mimowolne w nocy oraz kiedy uczestnik badania się budził. Pomiarów dokonywano przez 7 następujących po sobie dni. Pozwoliły one na określenie wskaźnika "wydajności snu" czyli ile czasu spędzonego w łóżku było rzeczywistym snem, ile - wybudzeniem. Jak się okazało, 25 proc. śniących miało wydajność snu na poziomie 88 proc., co oznaczało iż często się wybudzali. W trakcie badania okazało się, że grupa w której stwierdzono najwyższy poziom NO2 w nocy w ciągu 5 lat, ma o 60 proc. wyższe zagrożenie wybudzaniem nocnym w stosunku do grupy o najniższym poziomie NO2 w horyzoncie 5 letnim. Z kolei grupa o najwyższym poziomie PM2,5 ma o 50 proc. wyższe zagrożenie wybudzaniem w nocy niż grupa o niskim poziomie MP2,5. Według badaczy prawdopodobnie NO2 i pyły drażnią górne drogi oddechowe, przesuszają je, powodując też alergie i miejscowe mikroodczyny zapalne, co prowadzi do wybudzeń. Obecnie prowadzone są badania na innych grupach wiekowych, w tym dzieciach. Nowy katalizator zmniejszy szkodliwość spalin z diesli Silniki wysokoprężne są jednymi z największych trucicieli i twórców smogu w transporcie. Naukowcy z USA opracowali katalizator, który oczyszcza spaliny z tych właśnie jednostek napędowych. Silniki Diesla, powoli wycofywane z transportu na terenie Zachodniej Europy, są jednak powszechnie używane w transporcie w Europie Środkowej oraz Ameryce. Są one jednym z głównych wytwórców smogu transportowego, ze względu na skład spalin. O ile naukowcom z USA i Unii Europejskiej udaje się stworzyć filtry, wychwytujące cząsteczki stałe ze spalin diesli, o tyle problemem jest ciągle stworzenie katalizatorów, które umożliwią zredukowanie wyrzutów NOx, tlenków azotu. Dotychczasowe katalizatory pracują bowiem w wysokich temperaturach. Zespół naukowców z Purdue University w USA, kierowany przez prof. Rajamani Goundera, postanowił się w tym celu skupić na zeolitach. To grupa minerałów glinokrzemianowych oróżnym składzie chemicznym, właściwościach i postaci kryształów. Chemicznie to uwodnione glinokrzemiany sodu i wapnia, w rzadszym stopniu baru, strontu, potasu, magnezu, manganu. Chodziło o to, by zbudować katalizator, który działałby przy "zimnym starcie" silnika i w czasie jazdy w miastach, gdzie dużo stoi się w korkach. Zeolity, przy swojej krystalicznej strukturze posiadają niewielkie pory, wielkości 1 nanometra wypełnione atomami miedzi, działającymi aktywnie. Amoniak powoduje iż jony miedzi migrują poza pory, łączą się i zaczynają działać jako katalizatory. Kompleksy amoniak-miedź przyspieszają powstanie silnych wiązań tlenowych. Ale do tej pory potrzeba było do efektywnego powstania tych wiązań temperatury powyżej 200 Naukowcy z Purdue University chcieli zredukować temperaturę do najwyżej 150 st. C z intencją iż można będzie w przyszłości zmniejszyć ją jeszcze bardziej. Dzięki synchrotronowi w Argonne National Laboratory i użyciu superkomputerów udało się stwierdzić, gdzie są atomu miedzi, w czasie reakcji, co pozwoliło całkowicie przebudować katalizator. Dzięki temu udało się zmniejszyć temperaturę i emisję tlenków azotu, co spowoduje, że silniki diesla będą "czystsze", a katalizatory tańsze z możliwością dalszej redukcji temperatury. Możliwe, że katalizatory nowego typu pojawią się około 2022 roku na rynku; zapewne trafią też i do Polski. Do 2022 roku bowiem na pewno Diesle z naszego kraju nie zostaną wycofane. Czym jest smog? Smog to mieszanina tlenków azotu NOx, dwutlenku siarki, metali ciężkich, benzo(a)pirenu oraz pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10. Jest bardzo groźny dla zdrowia, może doprowadzić do przedwczesnego zgonu 46 tys. Polaków. Zagrożone są zwłaszcza osoby z chorobami układu oddechowego i układu krążenia. Smog, które nazwa jest skrótem powstałym ze zlania dwóch słów: "smoke" (dym) i "fog" (mgła) powstaje kiedy występuje brak ruchu powietrza, duże zamglenie z wilgotnością powietrza oraz duże zanieczyszczenie. Składa się z dwutlenku siarki SO2, tlenków azotu NOx, benzo(a)piren, metale ciezkie (np. kadm) oraz pyły zawieszone. Te ostatnie występują w dwóch frakcjach: PM10 i PM2,5. Cząsteczki PM10 mają średnicę 10 mikrometrów (?m) lub nieco mniejszą (średnica włosa do 50-70 mikrometrów). PM2,5 jest jeszcze mniejszy - ma średnicę 2,5 mikrometra lub mniejszą. O ile PM10 przenika do górnych dróg oddechowych i płuc, o tyle PM2,5 jest tak drobny iż potrafi przeniknąć do krwioobiegu poprzez pęcherzyki płucne. Z kolei benzo(a)piren to wielopierścienowy węglowodór aromatyczny. jest zawarty w pyle zawieszonym i także przedostaje się do płuc. Jest substancją uszkadzającą komórki, o charakterze rakotwórczym. Smog jest bardzo szkodliwy. Według danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie, zawarte w nim substancje mogą spowodować poważne schorzenia dróg oddechowych i przyczynić się do powstania nowotworów. Dwutlenek siarki bowiem drażni drogi oddechowe, powoduje skurcz oskrzeli, uszkadza płuca, zmniejsza zdolność krwi do przenoszenia tlenu. Przy nawet umiarkowanym narażeniu na jego ekspozycję pogorszeniu ulegają czynności płuc u osób chorych na astmę. Długotrwałe wdychanie PM10 powoduje zwiększone ryzyko ostrego zapalenia oskrzeli czy przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Z kolei PM2,5 przedostaje się do krwi, zwiększając ryzyko miażdżycy i zapalenia naczyń krwionośnych. Długotrwałe wdychanie PM2,5 skraca średnio życie Europejczyka o 8 miesięcy, zaś Polaka - o 10 miesięcy. Najgroźniejszy jest benzo(a)piren. Jest on bowiem substancją rakotwórczą, uszkadzającą układ krwionośny, oddechowy, nadnercza i wątrobę; może też negatywnie wpłynąć na rozwój płodu u kobiet w ciąży, powodując już po urodzeniu zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowych, zaś u kilkulatków niższy iloraz inteligencji. Do zanieczyszczenia powietrza w Polsce najbardziej przyczynia się ogrzewanie domów piecami opalanymi bardzo kiepskimi rodzajami węgla - wilgotnymi drobnoziarnistymi miałami czy mułami, złym węglem z kamieniem oraz śmieciami ( w tym butelkami PET) czy drewnem odpadowym. Jest to tzw. emisja niska, powodująca obecność 83,3 proc. pyłów PM10 w powietrzu; z kolei za następne 7,4 proc. pyłów PM10 odpowiada transport samochodowy, ale z tego tylko 7 proc. pochodzi ze spalin, 80 proc. to pylenie wtórne, podrywanie pyłu osadzonego na powierzchni drogi przez ruch samochodowy. Z pyłem PM2,5 jest podobnie - ponad 50 proc. jego emisji pochodzi spoza przemysłu, za 18 proc. odpowiedzialny jest transport drogowy, zaś w 10 proc. - produkcja energii Smog skraca życie Wzrost zanieczyszczeń powietrza powoduje skrócenie życia o dekadę - alarmują duńscy naukowcy. Zespół naukowców z Aarhus University w Danii, kierowany przez prof. Mikaela Skou, prowadził badania nad zanieczyszczeniami powietrza i ich wpływem na długość życia. Chodziło o smog, spowodowany spalaniem paliw kopalnych - węgla i ropy naftowej. okazało się przy tym, ze smog skraca życie o niemal dekadę i powoduje koszty idące w miliardy dolarów, co ciekawe, wyższe w USA niż w krajach Unii Europejskiej. Czy rzeczywiście tak się dzieje? W tym celu zespół prof. J. Andersena z University of York wybrał losowo dane 100000 osób w rozkładzie wiekowym zbliżonym do rozkładów populacji europejskich i amerykańskich. Ustalił liczbę osób, które mogą przeżyć statystycznie oczekiwaną długość życia w każdej grupie wiekowej oraz osób, które osiągną wiek prognozowany. Zasymulował stałe wystawienie na smog (10 mikrogramów na metr sześc.) i sprawdził wpływ na długość życia. Okazało się, że niezależnie od płci oczekiwana długość życia ofiar stałego wystawienia na smog wyniesie maksymalnie 78,9 lat, zaś okres utraty długości życia z racji smogu wynosi aż 9-11 lat - dziesięciokrotnie więcej niż do tej pory przedstawiano (stwierdzano iż maksymalnie będzie to 1-1,8 lat). A dotyczy to tylko smogu pochodzącego ze spalania paliw kopalnych, innych źródeł smogu i ich wpływu nie zbadano. Okazało się, ze istotnie, koszty wynikające ze smogu są wyższe w USA niż w Europie. Wynika to z odmiennej metodologii - w USA liczy sie ile można zaoszczędzić na skutek zmniejszenia zanieczyszczeń powietrza. Okazuje sie, że oznacza to zysk na jednym przedłużonym życiu i zdrowiu rzędu 7,4 mld USD. W Europie liczy się utraconą długość życia licząc od długości oczekiwanej. Stąd wyliczenia kosztów są niższe. Jednak bardzo wysokie szacunki zmniejszenia oczekiwanej długości życia na skutek smogu, wskazują iż konieczne jest jak najszybsze zredukowanie smogu i zmniejszenie udziału paliw kopalnych w miksie energetycznym - stwierdzają naukowcy. Udostępnij ten artykuł Facebook Twitter Messenger Zapraszamy do obserwowania naszego profilu na facebook'u obserwuj Idealna maseczka (i prawidłowo założona, tj. dobrze przylegająca do skóry twarzy) powinna zatrzymywać zarówno duże kropelki powietrza wydobywające się z dróg oddechowych podczas kaszlu lub kichania, a także mniejsze, które powstają w czasie mówienia lub oddychania (tzw. areozol).
Zgodnie ze swoją misją, Redakcja dokłada wszelkich starań, aby dostarczać rzetelne treści medyczne poparte najnowszą wiedzą naukową. Dodatkowe oznaczenie "Sprawdzona treść" wskazuje, że dany artykuł został zweryfikowany przez lekarza lub bezpośrednio przez niego napisany. Taka dwustopniowa weryfikacja: dziennikarz medyczny i lekarz pozwala nam na dostarczanie treści najwyższej jakości oraz zgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Nasze zaangażowanie w tym zakresie zostało docenione przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, które nadało Redakcji honorowy tytuł Wielkiego Edukatora. Sprawdzona treść data publikacji: 14:43 Konsultacja merytoryczna: Lek. Aleksandra Witkowska ten tekst przeczytasz w 8 minut W Polsce mamy obowiązek zasłaniania ust i nosa wszędzie w przestrzeni publicznej. Warto wiedzieć, jakie są rodzaje maseczek ochronnych. Nie wszystkie maski mają takie samo przeznaczenie, nie wszystkich też używa się w ten sam sposób. Które dają najskuteczniejszą ochronę przed zanieczyszczeniami oraz drobnoustrojami zawieszonymi w chmurze wydychanego powietrza? W jaki sposób chronią przed koronawirusem? Wyjaśniamy. sunfe / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Jaki jest cel noszenia maseczki? Jednorazowe maseczki chirurgiczne Rodzaje jednorazowych maseczek chirurgicznych Półmaski filtrujące – maski medyczne FFP3 a N95 Maseczki bawełniane – rekomendacje WHO Jak używać maski? Podstawowe zasady Jak dbać o maseczkę ochronną? Maseczki antywirusowe – skuteczne tylko przy prawidłowym noszeniu Maseczki ochronne – jakie są zalecenia WHO i CDC? Jaki jest cel noszenia maseczki? Celem noszenia maseczki ochronnej jest przede wszystkim ochrona innych osób. Samo noszenie maseczki nie sprawi, że osoba mająca ją na twarzy nie zarazi się wirusem. Niemniej jeżeli to ona jest nosicielem, dzięki maseczce ograniczy rozprzestrzenianie się zarazków na odległość. Nawet pojedyncze kichnięcie sprawia, że z organizmu wydobywa się aż 200 milionów cząstek wirusa. Dzięki maseczce większość śliny zostaje zatrzymana. Osłona na twarzy zmniejsza również ewentualną transmisję patogenu. Poza tym dzięki niej rzadziej dotyka się twarzy, a wirusy często przenoszone są na dłoniach. Maseczki mogą również być pomocne w skracaniu dystansu społecznego. Maseczka więc nie chroni w pełni przed zakażeniem, lecz w pewien sposób ograniczę transmisję wirusa i ogranicza przedostawanie się do organizmu drobnoustrojów. Jednorazowe maseczki chirurgiczne Najczęściej stosowane są maseczki chirurgiczne jednorazowego użytku. Ich zadaniem nie jest filtrowanie powietrza, lecz stwarzanie fizycznej bariery między błonami śluzowymi a potencjalnym zanieczyszczeniem. Chronią przed większymi cząsteczkami, o średnicy powyżej 1 mikrometra (μm), a nie przed samymi wirusami o średnicy mierzonej w nanometrach (w przypadku koronawirusa jest to 60–140 nm). Stanowią jednak skuteczną barierę dla aerozoli, w których mogą być obecne wirusy. Rodzaje jednorazowych maseczek chirurgicznych Jeśli chodzi o stopień filtracji, standardy takich maseczek określa norma europejska EN 14683, według której maseczki chirurgiczne dzielimy na trzy rodzaje: typ I (skuteczność filtracji ≥ 95), typ II (skuteczność filtracji ≥ 98) oraz typ IIR (skuteczność filtracji ≥ 98) . Medycy, np. podczas operacji chirurgicznych, używają masek typu II i IIR. Składają się one z trzech warstw włókniny polipropylenowej. Maseczki typu IIR od maseczek typu II różnią się tym, że są odporne na przesiąkanie. Na Medonet Market już teraz możesz kupić Maseczki medyczne Nexodis Hygenic (50 sztuk) Nexodis oraz biodegradowalne maski FFP2. Dostępne są również maski z zaworami lub bez oraz maski FFP3. Zobacz całą ofertę i wybierz coś dla siebie. Jednorazowe maski chirurgiczne nabierają wilgoci, w związku z czym nie nadają się do długiego noszenia. Powinny być zdejmowane po kilkunastu minutach od założenia. Po użyciu trzeba je wyrzucić. Osoby chore powinny nakładać takie maseczki antywirusowe, by zapobiegać rozpylaniu wirusa, znajdującego się w mikrokroplach pary wodnej, podczas mówienia czy kaszlu. Należy jednak pamiętać, że maski chirurgiczne nie zapewniają pełnej szczelności, ponieważ są luźno dopasowane do twarzy. Szukasz maseczek, które nie szkodzą środowisku? Sprawdź pierwsze na rynku biodegradowalne maseczki ochronne, dostępne w atrakcyjnych cenowo pakietach. W ofercie znajdziesz też biodegradowalne maski FFP2. Maseczka chirurgiczna / zdjęcie poglądowe/ źródło: Shutterstock Zobacz też: Mycie rąk może chronić przed wirusami. Jak robić to skutecznie? Półmaski filtrujące – maski medyczne FFP3 a N95 Półmaski, które mają za zadanie zatrzymywanie pyłów zawieszonych w powietrzu i aerozoli, składają się nie tylko z materiału (o bardzo gęstym splocie), ale także z filtra oczyszczającego. Można znaleźć wśród nich modele zarówno jednorazowego, jak i wielokrotnego użytku (w tej grupie są maski antysmogowe). Rodzaj maski rozpoznaje się po oznakowaniu: R – do użytku wielokrotnego, NR – jednorazowe (maks. 8 godz. użytkowania). W maseczkach wielorazowych trzeba regularnie zmieniać filtr (co 28 dni lub częściej). Zgodnie z normą PN-EN 149 możemy wyodrębnić półmaski o trzech klasach: FFP1 (najniższy poziom ochrony), FFP2 (średnia skuteczność) i FFP3 (duża skuteczność). Różnią się one granicą maksymalnego przecieku wewnętrznego (czyli nieszczelności wynikającej z niecałkowitego przylegania maski do skóry oraz przepuszczania powietrza przez zawór wydechowy). Dla maski FFP1 granica maksymalnego przecieku wewnętrznego wynosi 25 proc., dla FFP2 11 proc., natomiast dla FFP3 5 proc. Oznaczenia P1, P2 i P3 informują o klasie skuteczności filtracyjnej. maseczki FFP1 – ≥ 1 μm maseczki FFP2 – 0,5 ÷ 1 μm maseczki FFP3 – 0,3 ÷ 0,5 μm Maseczki FFP3 / zdjęcie poglądowe/ źródło: Shutterstock Zapoznaj się też z ofertą marki Meringer, która proponuje zestawy masek filtrujących TW PLAST F 98% filtracji, albo marki Adrianno Damianii oferującą maseczki filtrujące FFP2. Oznaczenia masek różnią się w zależności od kraju produkcji. W Chinach stosuje się oznaczenie KN, natomiast w USA – N (N95, N99, N97). Amerykańskie CDC do użytku medycznego podczas pandemii koronawirusa zaleca maskę N95, która pod względem stopnia zatrzymywania cząsteczek jest zbliżona do maski FFP2. Maseczki RYSUNEK: Efekt filtrowania małych kropelek (aerozoli) dla różnych masek: domowej produkcji chusteczka higieniczna, maska chirurgiczna (3M „Tie-on”) i maska FFP2 (N95). Liczby są skalowane do odniesienia 100 (źródło kropel) w celach ilustracyjnych, obliczonych na podstawie wartości PF (współczynnik ochrony) w tabeli 2 van der Sande i in., 2007 . Pomiary przeprowadzono za pomocą licznika Portacount, który rejestruje cząsteczki w powietrzu o rozmiarach w zakresie od 0,02 do 1 mikrometra na koniec 3-godzinnego okresu noszenia bez aktywności fizycznej. Liczba objęta ochroną to mediana 7 (lub dorosłych wolontariuszy na grupę. Ochrona na początku testu była podobna dla chusteczki higienicznej i maski chirurgicznej, ale dla FFP2 ochrona była podwójna. Dzieci miały znacznie mniejszą ochronę (patrz van der Sande i in. 2007) Maseczki bawełniane – rekomendacje WHO Poza maseczkami chirurgicznymi i kilkoma rodzajami półmasek funkcję ochronną i przeciwwirusową spełniają maseczki materiałowe. Najpopularniejsze są maseczki bawełniane, które można kupić lub wykonać samodzielnie. WHO zaleca, aby tego rodzaju maseczki były trójwarstwowe: warstwa wewnętrzna maseczki – powinien ją tworzyć materiał hydrofilowy (łatwo chłonący wilgoć), np. bawełna; dobrym pomysłem jest bawełna w jasnym kolorze, co pozwoli na łatwe rozpoznanie, gdy maseczka antywirusowa zabrudzi się lub stanie się wilgotna; warstwa środkowa maseczki – dodatkowa warstwa materiałowa lub wkładka (najlepiej z tkaniny polipropylenowej), która ma odgrywać rolę filtra; warstwa zewnętrzna maseczki – zalecane jest wykorzystanie tkaniny hydrofobowej, która odpycha kropelka i ogranicza przenikanie wilgoci; tę warstwę może tworzyć materiał syntetyczny taki jak poliester lub mieszanka poliestru i bawełny. Maseczki bawełniane stanowią fizyczną barierę między błonami śluzowymi a czynnikami zewnętrznymi. Tego rodzaju maseczki antywirusowe są środkiem ochrony wielokrotnego użytku. Przed kolejnym zastosowaniem powinny być prane w ciepłej lub gorącej wodzie (najlepiej 60 st. C) z dodatkiem mydła lub detergentu do prania. Na Medonet Market zamówisz wielorazowe maseczki ochronne Loffme, które można prać w temperaturze 90 st. C. Filtrują cząsteczki na poziomie ponad 97 proc. Sprawdź: W jaki sposób dezynfekować maseczki bawełniane, aby skutecznie chroniły przed koronawirusem? Jak używać maski? Podstawowe zasady Żadna maseczka nie ma stuprocentowej skuteczności. Wszystkie gwarancje ochronne obowiązują pod warunkiem, że maseczka jest nakładana, noszona i zdejmowana prawidłowo. Obowiązkowo należy sprawdzić przyleganie maseczki do twarzy, a podczas jej zdejmowania unikać dotykania czaszy (dopasowanie maseczki u osób z zarostem może być utrudnione). Niektóre maski ochronne mają metalowy pasek w górnej części. Zakłada się je tak, by środek tego paska znalazł się na środku górnej części nosa. Po zdjęciu maseczki trzeba natychmiast poddać ją utylizacji, a później umyć lub zdezynfekować ręce. Przed założeniem jej należy zdezynfekować ręce. Czystymi dłońmi należy założyć maseczkę tak, by przylegała do skóry, zasłaniała usta i nos. Jednocześnie maseczki nie należy dotykać podczas noszenia, a jeżeli to nastąpi wtedy zdezynfekować dłonie. Gdy maseczka stanie się wilgotna, powinno się ją wyprać lub zdezynfekować i założyć ponownie. Jak dbać o maseczkę ochronną? Większość maseczek dostępnych w sklepach i aptekach to maseczki bawełniane. Oznacza to, że można jest prać i nadają się do wielokrotnego użytku. By pozbyć się wirusów zalegających ma materiale, należy go wyprać w temperaturze 60 stopni. Przydatne jest stosowanie także detergentów myjących, które niszczą lipidową otoczkę wirusów. Maseczki najlepiej nie prać z innymi ubraniami – warto przy tym prać ją ręcznie. Podczas ręcznego mycia maseczki należy ją zmoczyć w misce z wodą i dodatkiem płynu, proszku do prania, płynu do naczyń lub szarego mydła. Maseczki ochronne są produkowane z delikatnej tkaniny, więc nie powinno się ich myć zbyt intensywnie, lecz delikatnie moczyć. Po wypraniu maseczkę można spryskać płynem do dezynfekcji i przeprasować – tak przygotowana maseczka nadaje się do ponownego użycia. Maseczki antywirusowe – skuteczne tylko przy prawidłowym noszeniu Maseczki antywirusowe spełniają swoją funkcję ochrony przed wirusami jedynie wtedy, gdy są prawidłowo użytkowane. Ważne jest zatem nie tylko przestrzeganie zaleceń podczas zakładania, zdejmowania i utylizacji, ale też noszenia maseczek. Noszenie maseczek antywirusowych umożliwia zasłanianie ust i nosa, dlatego ten środek ochronny powinien być stosowany właśnie w ten sposób, by faktycznie zakrywać usta oraz nos. Zsuwanie maseczki na brodę czy noszenie jej jedynie na ustach (z odsłoniętym nosem) mija się z celem i nie zapewnia należytej ochrony. Przeczytaj też: Jak nosić maseczkę? Zobacz najczęstsze błędy! Maseczki ochronne – jakie są zalecenia WHO i CDC? Po początkowej dyskusji dotyczącej skuteczności masek ochronnych w walce z pandemią koronawirusa, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała zalecenie dotyczące noszenia maseczek przez ogół społeczeństwa. Maseczki uznano za jeden z kluczowych środków ochrony, który ogranicza potencjalną ekspozycję na koronawirusa i może wpłynąć na zmniejszenie jego transmisji. Noszenie maseczek antywirusowych jest wskazane w sytuacjach, gdy nie ma możliwości na zachowanie minimum metrowego odstępu od innych osób, a więc szczególnie w przestrzeniach zamkniętych. Zakrywanie nosa i ust zaleca się zarówno osobom wykazującym objawy infekcji, jak i tym bez żadnych symptomów. WHO podkreśla, że samo noszenie maski nie zapewnia ochrony przed zakażeniem, a może dać złudne poczucie bezpieczeństwa – musi być połączone z innymi środkami ostrożności, przede wszystkim z higieną rąk, unikaniem tłumów czy poprawą wentylacji w pomieszczeniach. WHO informuje, że maseczki medyczne powinny być noszone przez pracowników służb medycznych, osoby czujące się źle, opiekujące się osobami z podejrzeniem COVID-19 lub potwierdzonymi przypadkami, a także przez osoby z grup ryzyka (z chorobami przewlekłymi lub po 60. roku życia). Maski materiałowe, a więc niemedyczne, są zalecane ogółowi społeczeństwa, gdy nie jest możliwe utrzymywanie bezpiecznego dystansu społecznego. Zobacz także: Nieprawidłowe użycie masek wyrządza szkody. WHO podkreśliło swoje stanowisko Również CDC (Centers for Disease Control and Prevention) rekomenduje noszenie maseczek ochronnych w miejscach publicznych, gdy nie ma możliwości zachowania zalecanego dystansu. Organizacja podkreśla znaczenie trzymania dwumetrowego dystansu, ale zaznacza też, że maseczki szyte w domu mogą być stosowane jako dodatkowy środek służący zdrowiu publicznemu (stanowią barierę mechaniczną). Zaleca, by nosić tkaninowe nakrycia twarzy w miejscach publicznych, w których inne środki dystansowania społecznego są trudne do utrzymania (np. w sklepach spożywczych i aptekach). Maski N95 są wyrobem medycznym i podlegają przepisom amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków. Mogą sprawiać trudności w oddychaniu, zwłaszcza u dzieci i osób zmagających się z chorobami układu oddechowego i serca. Każda wielorazowa materiałowa maseczka po użyciu powinna być wyprana w minimum 60 stopniach. Maseczki ochronne [INFOGRAFIKA] Redakcja poleca: Czy maski ze zwykłej tkaniny chronią przed koronawirusem? Błędy żywieniowe, które osłabiają odporność. Czego unikać w czasach koronawirusa? Źródła FDA ( CDC ( WHO ( ( ( koronawirus pandemia maseczki choroby zakaźne koronawirusy epidemia COVID-19 infekcje wirusowe choroby wirusowe choroby przenoszone przez wirusy Tu wracają maseczki i restrykcje. Na liście popularne wakacyjne kierunki Polaków Na Cyprze od poniedziałku w pomieszczeniach zamkniętych obowiązuje nakaz noszenia maseczek. W środkach komunikacji i placówkach zdrowotnych należy zasłaniać także... Adrian Dąbek Wrócą maseczki? Niedzielski wskazuje, kto powinien je nosić Mamy już w Polsce do czynienia z przyspieszeniem zjawiska epidemicznego – oświadczył w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski. Zarekomendował on noszenie... PAP Tu obostrzenia wracają. Wakacje spędzisz w maseczce Na Cyprze wraca obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych. Kolejne kraje myślą nad takim rozwiązaniem, choć na razie są to głównie zalecenia.... Adrian Dąbek Przez noszenie maseczek straciliśmy odporność? Immunolog mówi wprost "Tylu infekcji jeszcze nie było. Lekarz: Przez izolację i maseczki straciliśmy odporność". 20 czerwca artykuł o takim tytule ukazał się na internetowych łamach... Monika Mikołajska Obowiązek noszenia maseczek przedłużony. Nie wejdziesz do przychodni ani apteki Obowiązek noszenia maseczek w szpitalach, przychodniach i aptekach został przedłużony o trzy miesiące. Będzie obowiązywał do 31 sierpnia. To ostatnie z... Adrian Dąbek Gdzie nadal musimy nosić maseczki? [WYJAŚNIAMY] 6 maja minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o końcu stanu epidemii w Polsce. Już wcześniej, bo 28 marca, zniesiony został obowiązek noszenia maseczek... Monika Mikołajska Dlaczego w Azji nosili maseczki długo przed wybuchem pandemii COVID-19? Noszenie maseczki stało się obligatoryjną czynnością zaraz po wybuchu pandemii COVID-19. Zasłanianie ust i nosa miało na celu chronić społeczeństwo przed emisją... Eliza Kania Nie musimy już nosić maseczek. Zdaniem lekarzy to błąd Za nami pierwsze dni luzowania obostrzeń covidowych, które dla przeciętnego Kowalskiego oznaczają przede wszystkim możliwość wejścia bez maseczki do sklepu,... Monika Zieleniewska Znikają maseczki i kwarantanny, a co z teleporadami? Pacjenci muszą to wiedzieć Od 28 marca zniesione zostały jedne z ostatnich covidowych restrykcji: noszenie maseczek ochronnych, izolacja oraz kwarantanna. Jednak nie były to jedyne... Paulina Wójtowicz Fiałek: Nie tylko zdrowie. Maseczki chronią też portfele Polaków Od 28 marca w Polsce z niewielkimi wyjątkami nie ma już obowiązku zasłaniania ust i nosa. Mimo to niektóre osoby nadal maseczki noszą. "To pokazuje, że w Polsce... Agnieszka Mazur-Puchała
Maseczka chirurgiczna chroni przed wydalaniem niepożądanych mikroorganizmów z ust i nosa, a także przed ich dostawaniem się do organizmu drugiej osoby. Żeby więc bronić się przed potencjalną chorobą, należy przestrzegać zasad higieny i zakrywać usta oraz nos maską medyczną.

fot. Fotolia Wybór maseczki antysmogowej nie jest tak oczywisty, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać. Aby kupić dobrą, która faktycznie ochroni nas przed zanieczyszczeniami, trzeba zwrócić uwagę na kilka ważnych aspektów – przede wszystkim na filtry, które są w nią wbudowane. Zanieczyszczenie powietrza w Polsce - czym oddychamy? Filtr filtrowi nierówny Na początku rozwiejmy wątpliwości: tak, maseczka antysmogowa może ochronić nas przed szkodliwymi pyłami zawieszonymi w powietrzu. Pyły te szczególnie zagrażają nam w dużych miastach, gdzie jesteśmy narażeni na zanieczyszczenia przemysłowe. Pył jest złożoną mieszanką wielu materiałów, głównie pochodzących z ruchu ulicznego, systemów ogrzewania i zanieczyszczeń przemysłowych o negatywnym wpływie na układ oddechowy i krążenia. Dobrym środkiem zapobiegającym absorbcji zanieczyszczeń naszych płucach jest stosowanie masek antysmogowych, szczególnie przez rowerzystów czy biegaczy, ponieważ w stanie spoczynku wdychamy około 3 litrów powietrza, a podczas jazdy rowerowej czy biegu – aż około 10 razy więcej. Maski są skuteczne, jeśli są dobrze założone i mają właściwy skład warstwy filtrującej powietrze. Aby maska działała poprawnie, musi dobrze uszczelniać usta i nos– powiedziała nam dr n. med. Marzena Gajewska, internista z przychodni Enel Med. Jeśli zdecydujemy się na zakup maseczki chroniącej przed smogiem, weźmy pod uwagę, że nie pomogą nam w tej sytuacji zwykłe maseczki kupowane w marketach budowlanych czy chirurgiczne. Dobra maseczka powinna posiadać (najlepiej wymienne) filtry. Powinny się na niej znajdować oznaczenia, dzięki którym możemy dowiedzieć się, przed jakimi zanieczyszczeniami chroni. Jak je odczytywać? PM oznacza wymiary pyłów, np. PM10 to pyły o rozmiarze 10 mikrometrów. Wbrew powszechnej opinii to wcale nie duże pyły, lecz te najmniejsze są dla nas najbardziej niebezpieczne – ze względu na ich drobne rozmiary nasz organizm nie jest bowiem w stanie samodzielnie ich filtrować, co powoduje, że rakotwórcze substancje przenikają do środka. Wnioski? Szukajmy maseczek, które zabezpieczą nas przed drobinami, np. oznaczone symbolem Co jeszcze powinna mieć dobra maseczka? Na pewno filtry HEPA. Dobrze też, jeśli jest wyposażona w warstwę węgla aktywnego, który oczyszcza wdychane powietrze z tego, z czym nie radzą sobie filtry HEPA (chodzi o takie zanieczyszczenia gazowe jak tlenek azotu i dwutlenek siarki). Jeżeli chodzi o rodzaj filtru, to mamy filtry z gęsto splecionych włókien zatrzymujące pyłki roślin i spaliny oraz filtry z aktywnego węgla drzewnego absorbujące gazy i pary. Stosowanie masek jest szczególnie zalecane w miastach o dużym zanieczyszczeniu toksycznymi pyłami– podsumowuje dr n. med. Marzena Gajewska, internista z przychodni Enel Med. Ile kosztuje maseczka antysmogowa? Jeśli kupimy maseczkę z wymiennymi filtrami, a jest to bardziej opłacalne, powinniśmy je wymieniać tak często, jak zaleca to producent (czasem co kilkadziesiąt, a czasem – kilkaset godzin). Takie maseczki, w odróżnieniu od tych jednorazowych, posłużą nam dłużej niż na jeden sezon. Ich koszt to zwykle 100-200 zł, a sprzedawane są w kilku rozmiarach i kształtach. Różnią się też zapięciami, które mogą znajdować się z tyłu głowy lub za uszami. Maseczki są zalecane przede wszystkim osobom, które spędzają dużo czasu na świeżym powietrzu, szczególnie w dużych miastach. Jeśli więc pracujemy na dworze lub uprawiamy sporty poza domem czy siłownią (biegamy, jeździmy na rowerze), taki sprzęt to nie fanaberia, ale coraz częściej po prostu konieczność. Kraków, Pszczyna, Żywiec, Rybnik... Gdzie jeszcze czas zacząć chodzić w maseczkach?

. 120 266 329 412 114 104 490 96

czy maseczka chirurgiczna chroni przed smogiem